Nowożytny strop drewniany z kamienicy przy ul. Długiej 9 w Bydgoszczy
Dodane przez admin dnia Lipca 09 2009 14:06:03
W źródłach pisanych ul. Długa wzmiankowana jest od poł. XVI wieku. W 1559 i 1561 r. występuje jako „longa platea” i „longa platea civili” [1].
Była to główna oś komunikacyjna miasta prowadząca od Bramy Kujawskiej na wschodzie do Bramy Poznańskiej na zachodzie.
Dostępne do badań archiwalia zezwalają na ogólne określenie charakteru jej zabudowy. Prócz domów i domostw, wymieniane są stojące przy niej kamienice.
W 1599 r jako właściciel domu „in longa platea” występuje Jakub Borzyszewski [2]. W 1615 r w testamencie Justyny Lorkowskiej, właścicielki m.in. dwóch kamienic i spichlerzy, jako jej własność wpisano „kamienica narożna przy Długi ulicy” [3]. W tymże roku wzmiankowana jest również pod nazwą „longa platea” i „platea guo at longam” [4]. W 1617 r kończy się sprawa spadkowa, w kwestii przejęcia domu przy ul. Długiej, przez spadkobierców zmarłego szewca i zarazem obywatela bydgoskiego, Wawrzyńca Rapatki. Tegoż roku, przy okazji transakcji sprzedaży domu, pomiędzy Bogurskim a Robertem Illercem, chirurgiem, lokalizację jego określono „in platea longa ... inter domos lapideas”. Wcześniej, w 1602 r w testamencie mieszczanina Andrzeja Chirurga, wzmiankowany był prawdopodobnie ten sam dom, zlokalizowany przy „longa platea inter domum Lapideam Mattia Kostrzyński i Andrea Bogurski” [5]. Od 1774 r określenie „platea longa” zastępuje nazwa Lange Gasse. W latach 1800-1816 jest nazywana Langestrasse, a w okresie 1840-1920 r Friedrichstrasse [6]. Dotychczas nie poddano badaniom archeologiczno-architektonicznym istniejącej mieszkalnej murowanej zabudowy na terenie Starego Miasta w Bydgoszczy, celem określenia czasu jej powstania [7]. Wyniki prowadzonych na obszarze Starego Miasta ratowniczych badań archeologicznych o najstarszej mieszkalnej zabudowie murowanej informują sporadycznie. Fragmenty konstrukcji ceglanych datowanych na II poł. XIV?-XVI wiek odkryto przy ul. Jezuickiej (stan. 15). Z kolei przy ul. Jana Kazimierza 5/ Długa 52 (stan. 14) i Zaułek (stan. 336), zarejestrowano relikty zabudowy murowanej datowane na XVI –XVIII w, w tym fragmenty piwnic. Fundamenty związane z zabudową XVII w. odsłonięto przy ul. Pod Blankami (stan. 333) [8] i Jezuickiej 5. W 1593 r wybudowano murowany, podpiwniczony budynek przy dzisiejszej ul. Farnej, po którym zachowała się kamienna tablica z datą określającą moment jego zniesienia [9]. Na XVI wiek datuje się również zachowane mury kamienicy przy ul. Jezuickiej 410.
Czas powstawania murowanej zabudowy można więc określać wyłącznie na podstawie zachowanych tekstów źródłowych. Wzmianki o kamienicach z poł. XVI wieku pozwalają odnieść jej początek co najmniej do tego czasu11. Z 1546 r pochodzi przywilej króla Zygmunta I, na mocy którego lekarz bydgoski doktor Jan Jaktorowski, zwolniony zostaje
od wszelkich podatków i ciężarów wynikających z posiadania kamienicy w Bydgoszczy [12]. W I poł. XVI w miasto pustoszą liczne pożary. Po pożarze z 1547 r mieszczanie prócz zwolnień podatkowych od króla, otrzymali zezwolenie na wyrąb drzewa w lasach królewskich, niezbędnego do odbudowy zniszczonych domów. Wydany w tymże roku mandat królewski nakazywał budowę murowanych budynków [13]. Mając na uwadze zachowane wpisy, różnicujące charakter wzmiankowanej zabudowy mieszkalnej na chałupy, domostwa, domy i kamienice, te ostatnie moglibyśmy uznać za obiekty murowane. Jak dotychczas badania archeologiczne nie wykazały istnienia murowanej zabudowy dla wieku XIV i XV.
Dominującym surowcem wykorzystywanym wówczas do wznoszenia budynków mieszkalnych i gospodarczych było drewno, a w przypadku obiektów szachulcowych, łączone z gliną i sieczką. Zachowane wpisy z końca XVI i początku XVII w dotyczące sporów o wspólnie wznoszone przez sąsiadów mury domów na granicach działek i związane z tym rozliczenia finansowe pomiędzy nimi, jak również wzmianki o dostawach cegieł na budowę i obdukcje budowy domów, świadczą o ożywionej w tym czasie działalności budowlanej [14]. W 1585 r mieszczka Agnieszka Marciszkowa w testamencie zeznała, że „mam na domie na długi uliczy, com przebudowała, trzysta złotych polskich, które odkazuję na dzieci ...”. Mieszczanin Grzegorz Graca w 1591 r legował dług w wysokości 15 zł, „który mam ..., a to z ugody względem ściany murowanej, którą sam swym kosztem zbudował...”. W 1596 r mieszczanin Piotr Miodek, kowal zadysponował co kto ma dostać po śmierci jego, „z którą ścianej murowany kamienicy w którą leży. ...
Gościniec swój podle Cegielnicy leżący przedać i pieniądze zań wzięte, mają iść opiekuny na kamienicy”. Mieszczanin Stanisław Panek, miał na kamienicy w Rynku sumę pewną mu należną, a to względem jej przebudowania. W 1606 r dokonano transakcji kupna kamienicy stojącej w ul. Kościelnej. Od „Wojciecha Ostrowskiego na łożu choro
leżącego, jednak dobrego baczenia będącego, słyszeli, że w ten czas beł w kamienicy szlachetnego Wojciecha Kosmuskiego, gdy synowie jego, szlachetny Marcin Kosmuski
z wyżi mianowanym Danielem Hertwichem, contract między sobą z strony kupna kamienicy w kościelnej ulicy stojącej spisali beli, przy którym spisaniu tego contractu Marcin Kosmuski Danielowi oblacał beł do tej kamienicy ... dodać, to jest cegły w miejski cegielnicy zapłacony 3 tysiące, ... okna szklane dać”. W 1609 r wdowa po zmarłym Krzysztofie, złotniku, w domu przy ul. Długiej leżącym zeznała, „od nieboszczyka męża swego Krzysztofa Złotnika 50 zł pol., które beły jej zapisane ..., onych część jedną na budowanie kamieniczki w Rynku podle Pana Orłowity stojącej, gdy bela zgorzała ... obroczeła. Nadto siostrze swej rodzonej Dorocie 7 zł polskich jest winna zeznała. Te na poprawę sklepiku w kamienicy w Rynku stojącej wydała” [15]. Zebrane przez Z. Guldona transakcje obrotu nieruchomościami w latach 1619-1622, zawierają 22 wzmianki odnoszące się do ul. Długiej. W połowie z nich, prócz pustych placów, domów drewnianych, domów i zrujnowanego browaru, wymieniane są kamienice.
Łącznie w 11 wzmiankach wymieniono bezpośrednio, jako obiekt sprzedaży lub pośrednio, w formie opisu usytuowania danego placu czy domu, graniczącego z określoną kamienicą lub kamienicami, 18 kamienic [16]. Co najmniej 12 kolejnych transakcji kupna i sprzedaży nieruchomości odnosi się do ul. Długiej z lat 1615-1618 [17].
Kamienice, także licznie wspominają źródła z lat 1623-1625 [18]. W 1623 r w trakcie podziału spadku pomiędzy krewnymi zmarłego mieszczanina Jana Sztywe, kamienicę stojącą „w Długiej ulicy” wyceniono na tysiąc dwieście złotych. Kolejne wpisy informują m.in. o wspólnym budowaniu ściany murowanej kamienicy, której koszt murarze oszacowali na 360 zł, drugim zaś razem wydatek względem jej wybudowania wyniósł 400 zł i kilka beczek piwa, oraz planowaniu robót budowlanych i obdukcji ruiny kamienicy
nieboszczyka Kaspra Złotnika w Rynku stojącej [19]. Z 1625 r pochodzi kolejna informacja o funkcjonującej pod miastem cegielnicy oraz wzmiankowany jest strycharz miejski
Maciej [20]. Kolejne kamienice wzmiankowane są w latach 50-tych XVII w. Testament z 1657 r wspomina o dwóch kamienicach należących do mieszczki Gertrudy Figaski.
Wśród swych zobowiązań wymieniła cegły, które pożyczył jej mąż nieboszczyk. Z kolejnego wpisu, dotyczącego zastawu kamienicy w sumie 400 zł dowiadujemy się, iż właścicielem jednej z kamienic przy ul Długiej był pełniący wówczas obowiązki landwójta, mieszczanin Wojciech Łochowski [21].
Brak wspomnianych powyżej badań nie pozwala obecnie na dokładne określenie, które z istniejących dziś piwnic, mogły powstać w XVI wieku. Źródła pisane sporadycznie tylko wspominają o piwnicach. O istnieniu piwnic dowiadujemy się z inwentarza zmarłej w 1612 r Elżbiety Więczławki W trakcie jego sporządzania odnotowano obecność - „w piwnicy 2 cebry. Lej 1. Beczek piwnych 7 a osma w domu” [22]. Wcześniej, w 1598 r zapisano darowiznę piwnicy wraz z wydzierżawieniem jej, na rzecz szpitala w. Stanisława[23]. W 1599 i 1600 r odnotowano sprawę dzierżawy piwnicy ratuszowej za sumę 13 florenów oraz scedowanie praw do innej piwnicy [24]. W inwentarzu budy kramarskiej z 1623 r stojącej przed ratuszem, opisano piwnicę, zapewne o ścianach murowanych, bez sklepienia, „tylko u wierzchu balami położona, które pogniły i drugie powypadały” [25]. Tegoż roku opisano w trakcie szacowania i inwentaryzowania dóbr dłużnika przez wierzyciela zawartość piwnicy przy ul. Kościelnej („platea Ecclesiastica”) oraz wzmiankowano piwnicę w domu przy ul. Długiej. Piwnicę posiadał również jeden z domów usytuowanych w Rynku – „w sieni piwnica załamana i do szczytu zarzucona” [26].




Ryc. 1. Lokalizacja Długiej 9 na fragmencie planu Gretha z 1774 r.

W marcu 2004 roku przystąpiono do rozbiórki kamienicy zlokalizowanej przy ulicy Długiej 9 w Bydgoszczy, znajdującej się w bezpośrednim sąsiedztwie historycznej Bramy Poznańskiej. Zniesiona kamienica została wybudowana na podstawie projektu z dn. 21 marca 1876 roku. Ówczesny właściciel kamienicy, kapelusznik J. W. Schultze, przebudował i podwyższył wcześniejszy budynek o kondygnację drugiego piętra [27]. W 1774 r jako zabudowaną omawianą działkę pokazuje plan Gretha (Ryc. 1).
Kamienica ta została gruntownie przebudowana z inicjatywy Wojciecha Rychlickiego w latach 1784-1804. Najstarszym znanym z zachowanych akt gruntowych, historycznym
właścicielem kamienicy był od 1742 r Maciej Rychlicki. Do momentu śmierci w 1770 r mieszkał tam z dwoma kolejnymi żonami: Katarzyną z Wilsonów i Dorotą z Hoffmanów.
Maciej Rychlicki po raz pierwszy jest wzmiankowany w źródłach w 1728 i z nim należy łączyć powstanie w 1730 r analizowanego poniżej stropu. W następnych latach pełni
urząd rajcy, landwójta i kamlarza miejskiego. W latach 1770-1805 jako właściciel parceli figuruje Wojciech Rychlicki z drugą żoną Reginą Plenckiewicz. Na początku XIX w toczy się sprawa spadkowa celem przejęcia praw do kamienicy. W 1808 r miała przynależny jej numer „sub No 184” [28]. W 1899 r przy Długiej 9 (niem. Friedrich Strasse 42) działała Mechanische Schuhwaren – Fabrik, Adolfa Philippa [29]. Adolf Philipp, szewc, występuje pod tym adresem jako jeden z mieszkańców, obok właściciela Schulza,
kapelusznika i kolejnego Schulza, rentiera w 1878 r. W 1884 r prócz szewca Philippa, w dalszym ciągu mieszka właściciel Schulze, kapelusznik [30]. W 1907 r w aktach budowlanych wśród współwłaścicieli występuje wdowa Philipp. Od około 1920 r właścicielem jest Józef Waszak. W 1937 r jako właściciel pojawia się Zygmunt Hanusiak [31].
Długość rozebranego budynku na osi północ-południe wynosiła 19,5 metra, natomiast szerokość wahała się w granicach 7 metrów od strony ulicy Długiej oraz 8,5 metra od ulicy Przyrzecze. Zniesiona kamienica składała się z trzech kondygnacji oraz żytkowego poddasza. Pod połową budynku, od frontu, usytuowane były piwnice wykonane z cegieł ręcznych, o ścianach osadzonych na ławie fundamentowej z głazów narzutowych. Piwnice składały się z czterech pomieszczeń o sklepieniach kolebkowych z kilkoma różnej wielkości wnękami w ścianach oraz otworem wpustowym od strony ulicy Długiej i drewnianymi schodami prowadzącymi na parter kamienicy. Ich wysokość użytkowa osiągała dwa metry. Podłoga piwnicy była wybrukowana. Bruk wykonano z małych kamieni otoczaków. Ściany piwnicy biegnące po granicy działki nie były przewiązane ze ścianami wewnętrznymi, dzielącymi ją na poszczególne pomieszczenia. Te dostawiono po wybudowaniu już murów nośnych kamienicy, a całe pomieszczenie podziemne następnie przesklepiono. W jego partii środkowej umieszczono kanał wentylacyjny, połączony na zachowanym odcinku z parterem, wykonany z pionowo ustawionych w wielokąt cegieł. Przez analogie do innych piwnic z obszaru Starego Miasta w Bydgoszczy wydaje się, że słuszne będzie określenie czasu ich powstania na okres nowożytny i zamknąć go w przedziale XVII – XVIII w. Wskazywać na to może również przedstawienie badanej działki na wspomnianym planie Gretha z 1774 r jako parceli zabudowanej trwałą murowaną zabudową. Piwnice byłyby więc reliktem pierwszego etapu zabudowy murowanej działki lokacyjnej przy dzisiejszej ul. Długiej 9. Pytaniem bez odpowiedzi pozostaje, czy są równo czasowe z datowanym stropem z 1730 r, czy też są pozostałością starszej fazy zabudowy, może z II poł. XVII, na co mogłyby wskazywać odkryte pod podłogą monety.
Po rozebraniu wyższych kondygnacji, powstałych najwcześniej w roku 1876 przystąpiono do rozbiórki parteru. Składał się on od strony ulicy Długiej z korytarza i pomieszczenia użytkowanego jako sklep oraz od strony ulicy Przyrzecze z pokoju mieszkalnego i wąskiego korytarzyka prowadzącego na niezabudowane obecnie podwórze. Ściany parteru przewiązane z graniczną ścianą piwnicy, wykonano z dużych cegieł ręcznych tzw. palcówek o wymiarach 30 / 14 / 8 cm z zastosowaniem spoiny wapiennej. W trakcie rozbiórki parteru stwierdzono obecność w ścianach kilku wnęk, mogących służyć pierwotnie jako szafy do przechowywania odzieży i sprzętów domowych lub stanowić element wystroju wnętrza. Odkryte w Poznaniu w trakcie prac archeologiczno-architektonicznych ostrołukowe gotyckie wnęki w ścianach sąsiedzkich między kamienicami z XV-XVI wieku, usytuowane na poziomie przyziemia i pierwszego piętra były dodatkowo zdobione polichromiami [32]. W znanych wnękach ze ścian bocznych kamienic toruńskich, zamkniętych ostrym lub pełnym łukiem, również czasami pojawiały się polichromie [33]. W jednej z wnęk, w ścianie wschodniej od strony ul. Długiej, zabitej deskami i otynkowanej, odkryto dokument z 21.08.1899 r, przedstawiający członków rodziny i zarazem właścicieli kamienicy, wdowy Doroty Philipp z dziećmi wraz z listą podnajemców poszczególnych lokali [34]. Ściana nośna wschodnia, wzniesiona w wątku gotyckim, w trakcie rozbierania okazała się wspólna dla sąsiedniej działki pod numerem 11.
Potwierdzałoby to XVI-XVII wieczne przekazy o budowaniu wspólnych granicznych murowanych ścian.
Po skuciu białego sufitu w pokoju tylnym odsłonięto drewniany strop. Wykonany został z profilowanych belek biegnących na linii wschód-zachód oraz z umieszczonych
lekko pod skosem również profilowanych desek zamocowanych w pazie wydrążonej wzdłuż belek stropowych. Odchylenie desek wynosiło 20 centymetrów i stwarzało wizualny efekt „jodełki”. Ponadto deski umocowane były naprzemiennie w poszczególnych pasach utworzonych przez 9 znajdujących się w pokoju profilowanych belek stropowych
oddalonych od siebie w około jednometrowych odstępach [35]. Strop wykonano bez użycia gwoździ, poprzez dosuwanie kolejnych desek i zamykanie ich w pazach ozdobnego
belkowania. Grubość desek wynosiła 3 cm, szerokość była zróżnicowana, od 26 do 40 cm. Profilowanie desek znajdowało się na obu ich krawędziach, pozostała część powierzchni była gładka. Natomiast belki stropowe w przekroju miały szerokość 22-25 cm i wysokość 20 cm. Na profilowanie belek składały się wypukłe i wklęsłe nacięcia o głębokości 2,5 cm, zaczynające się w odległości 4,5 cm od pułapu oraz półokrągłe, ukształtowane od spodu. Dodatkowym elementem zdobniczym była wyrzeźbiona w okrągłym polu w dzwonie środkowej belki rozeta, wokół której wyryto literowe inicjały i przypuszczalnie datę budowy (i przebudowy) kamienicy - 1730. Pozostałe elementy konstrukcyjne stropu stanowiła 10-cio centymetrowa warstwa gliny z sieczką (tzw. „glino bitka”) na górnej (wewnętrznej) części desek pułapu.
Na tym umieszczono pierwotny poziom podłogi z desek o przebiegu północ-południe, znajdujący się w pomieszczeniu na pierwszym piętrze nad pokojem, który następnie
przy przebudowie domu w 1876 r pokryto nowymi deskami podłogowymi o układzie przeciwległym. Belki stropowe osadzono bezpośrednio w murze, dając tym samym pewniejsze podstawy do wiązania czasu jego powstania z częścią parterową kamienicy lub jej gruntownej przebudowy, w odróżnieniu od cegieł maszynowych z końca XIX w, użytych do
wzniesienia I i II piętra. Przystępując do prac budowlanych wg projektu z 1876 r., z uwagi na solidne i znajdujące się w dobrym stanie technicznym mury parteru (zapewne zrujnowanego budynku) wykorzystano je, wraz z nakrywającym go stropem do posadowienia na nich nowo wznoszonej realizacji architektonicznej. W ten sposób, wcześniejszy fragment zabudowy, wraz z omawianym stropem został wykorzystany w nowo budowanej kamienicy. Zgodnie jednak z nową modą, gdzie od XIX wieku regułą stało się zasłanianie stropów drewnianych, które jako niemodne zostały wyparte przez sufity sztukatorskie lub odeskowania z gładkim narzutem wapiennym [36], przesłonięto i nasz strop. Do stropu przybito podsufitkę z desek celem wyrównania jego powierzchni, a następnie warstwę trzciny z siatką drucianą, na którą narzucono zaprawę wapienną. W Warszawie np. na początku XIX w sufity w domach miały jeszcze sporadycznie zachowane belkowania lub bywały z naciąganego, malowanego we wzory płótna.
W domach nowo budowanych przeważały białe tynkowane sufity [37]. Końce belek znajdujące się nad sąsiadującym z pokojem korytarzykiem, prowadzącym na zaplecze działki, miały przekrój prostokątny i były pozbawione wszelkich zdobień. W kamienicach warszawskich i poznańskich wznoszonych w XVI w charakterystyczną rzeczą było umieszczanie pomieszczeń reprezentacyjnych w tylnym trakcie, koło których znajdowało się wąskie przejście na dziedziniec. W części frontowej wydzielane było pomieszczenie na sklep [38].




Ryc. 2. Układ belek stropowych i desek w stropie belkowo-wsuwkowym oraz pierwotny rozkład pomieszczeń. Widok z poziomu podłogi parteru w górę. Rys. Anna Siwiak






Ryc. 3. 1 - przekrój konstrukcji stropu belkowo - wsuwkowego Długiej 9: A -deski podłogowe w pomieszczeniu na pierwszym piętrze, B -pierwotna podłoga z desek ułożonych w kierunku północ-południe, C -glino bitka, D-belki stropowe, E -deska pułapu; 2 – poglądowy rysunek stropu belkowo-wsuwkowego; 3 – poglądowy rysunek stropu belkowego; 4 – zakończenie belek – spływy profilowań; 5 – przekrój deski stropowej; 6 – przekrój belki z wrębem na umiejscowienie deski; 7 – przekrój belki ze stropu belkowego. Rys. Anna Siwiak


W części frontowej kamienicy występowały jedynie profilowane belki bez pazy na umiejscowienie desek. Sposób profilowania belek stropowych, „z przerwą i kontynuacją” wskazywać może, że pierwotny układ pomieszczeń, znajdujących się od strony ul. Długiej, był w momencie ich powstania odmienny od sytuacji zastanej w trakcie rozbiórki. Rekonstrukcję rozplanowania pomieszczeń parteru przed jego przebudową przedstawia Ryc. 2. Zmiany te są wynikiem wspomnianej przebudowy z 1876 r i zaadoptowania pomieszczeń parteru, wraz z częściowym wykorzystaniem jego stropów do nowych potrzeb i celów wynikających z rozbudowy budynku. Od strony ul. Długiej, prócz wtórnie wykorzystanych belek stropowych, nie zachowało się pierwotne odeskowanie stropu.
Strop części reprezentacyjnej, XVIII-wiecznej bydgoskiej kamienicy mieszczańskiej należy do typu belkowo - wsuwkowego, w odróżnieniu od typu belkowego użytego do przekrycia pomieszczeń od strony ul. Długiej. Były to stropy w których drewno odgrywało rolę nie tylko konstrukcyjną ale i plastyczną, jako przestrzeń widziana bezpośrednio. Belki użyte do wykonania obydwu stropów miały profilowania wykonane przy zastosowaniu pojedynczego wałka i pojedynczego żłobka, a ukształtowanie od spodu z profilem na osi belki pozwala zaliczyć je do typu „P” wg Tajchmana [39]. Z innych elementów decydujących o wyrazie plastycznym belek zastosowano profile jednakowe czyli o wielkościach takich samych lub zbliżonych; profile półpełne jeśli chodzi o kształt i głębokości cięcia, gdzie żłobki i wałki są cięte po łuku odcinkowym oraz uskoki proste, w których dwie linie przekrojowe w punkcie styku są zbliżone do kąta prostego.
Profile grupujące się na krawędziach belek nie przebiegały przez całą ich długość. Kończyły się w pewnej odległości przed ich skrajem (przed podporą). Wykorzystane w tym przypadku zakończenia profilowań należą do krzywolinijnych spływów ostrych typu O1 wg Tajchmana. Są one znane od końca XIV i początku XV w., a utrzymują się do końca wieku XIX [40].
Charakterystycznym elementem odkrytego stropu wsuwkowego jest znajdująca się w centralnym punkcie środkowej belki kolista rozeta. Rozety takie znane są od gotyku po XIX w., i interpretowane jako znak mistrza ciesielskiego, który stosował cyrkiel. Belki centralne często pełniły rolę dekoracyjną, a niekiedy także ideową. Umieszczano na nich niejednokrotnie inskrypcje dewocyjno - sentencyjne, daty budowy czy przebudowy, nazwiska właścicieli, czasem dodatkowo nazwiska mistrzów i ich gmerki. Ozdobne belki centralne były stosowane w pałacach , dworach, kamienicach i chałupach [41].



Ryc. 4. Dzwono centralnej belki z rozetą i wyrytymi inicjałami.
Rys. Anna Siwiak

W przypadku stropu bydgoskiego, w dzwonie belki umieszczono rozetę, a wokół niej inicjały literowe i cyfrowe. Wokół kwiatowej rozety wyryto inicjał MR, pod nim A[NNO] D[OMINI] 80 oraz datę roczną 1730 (Ryc. 4). Jako fundatora kamienicy i ozdobnego stropu, kryjącego się pod literami MR widzielibyśmy Macieja Rychlickiego [42], rajcę i późniejszego landwóta, czyli personę sytuowaną, dysponującą dostatecznymi środkami na realizację tak wyszukanego i kosztownego rozwiązania stropu, zapewne w reprezentacyjnym pomieszczeniu kamienicy. Skrót AD – [17]80, można by z kolei łączyć z przebudową lub remontem budynku przez spadkobierców zmarłego w 1770 r. Macieja Rychlickiego.
Stropy o belkach profilowanych w kamienicach mieszczańskich stały się popularne w pierwszej ćwierci XVI wieku. Cechą główną profilowań belek na terenie Polski są przemiennie ustawione żłobki i wałki z uskokami. Taki typ profilowań charakterystyczny jest dla całej Europy Środkowej. W Polsce w XVI wieku nastąpiła „eksplozja” stropów profilowanych z dużą różnorodnością zastosowanych odmian i form rozczłonkowania belek. Natomiast podstawowa forma profilowań w postaci zestawienia żłobków i wałków z uskokami jako charakterystyczna dla profilowań gotyckich z XV w. utrzymuje się do połowy XVII, a sporadycznie do połowy XVIII w. Kształt profilowań nie jest wystarczającą przesłanką do dokładnego datowania stropów, gdyż rozwiązania tradycyjne utrzymują się bardzo długo. Stropy z belkami profilowanymi zaczynają stopniowo zanikać już w drugiej połowie XVI w., ale proces ten jest wyraźnie widoczny dopiero w pierwszej połowie XVII w. W Krakowie w drugiej połowie XVII w. stropy profilowane już nie występują, ale w innych rejonach można je spotkać jeszcze do ok. poł. XVIII w. [43]
W stropach belkowo – wsuwkowych, belki w rozwiązaniach wcześniejszych bywały profilowane głębiej, drobnym zaś profilem na kancie w przykładach późniejszych. Wsuwka najczęściej wstawiona była prostopadle do belek, rzadko skośnie czyli w „jodełkę”. Stropy te pojawiają się już sporadycznie w XVI i pierwszej poł. XVII w. Popularne stają się dopiero w drugiej połowie XVII i XVIII w [44]. Sporadycznie zaś występowały się po I połowie XIX w. W Krakowie do tej pory nie spotkano tego typu stropów.
Dla potwierdzenia chronologii odsłoniętego stropu niezbędne jest wykonanie badań dendrologicznych. Próbki do tego celu zostały pobrane. Przy określeniu czasu jego powstania istotne znaczenie mają także pozyskane w trakcie prac wykopaliskowych monety mogące wyznaczać terminus post quem budowy piwnic i fundamentów nie podpiwniczonej części kamienicy. Podczas eksploracji I warstwy pod podłogą parteru w pomieszczeniu mieszkalnym, nie podpiwniczonym (wykop V) i odsłaniania kolebek zachowanych piwnic oraz rozbiórki fundamentów pozyskano 16 monet [45] i żeton wzorowany na luidorze Ludwika XIV [46]. Okoliczności odkrycia poszczególnych egzemplarzy i ich chronologia mogą wskazywać na budowę istniejących piwnic w II poł. XVII w. Piwnice mogłyby być więc starsze niż datowany na 1730 r drewniany strop.
Strop z ul. Długiej jest dopiero drugim znanym przykładem wystroju bydgoskiej kamienicy mieszczańskiej z okresu nowożytnego. Pierwszy, datowany na XVI-XVII wiek, odkryty został przy Starym Rynku 3, z którego zabezpieczono i wyeksponowano w kawiarni „Węgliszek” 3 belki stropowe, w tym jedną polichromowaną. Był to strop belkowy do budowy którego użyto drewna modrzewiowego. Belki reprezentujące typ „O” (z płaszczyzną na osi) według Tajchmana [47], na krawędziach ozdobiono profilowaniem w postaci dwóch profili wypukłych i jednego wklęsłego, ustawionych naprzemiennie oraz zastosowano spływ profilowań typu H1. Dodatkowy element zdobniczy stanowiły polichromie, tworzące motywy geometryczne, roślinne i liści akantu. Belki posiadają także dzwona umieszczone w odmiennych miejscach na każdej z nich. Publikowane w prasie codziennej fotografie stropu w momencie odkrycia, pozwalają stwierdzić, że zastosowano podciąg [48]. Sporne jest jego datowanie. W publikowanych o nim wzmiankach jako datę powstania przyjmuje się rok 1676, wyryty na jednej z zachowanych belek stropowych. Tymczasem wśród belek eksponowanych w „Węgliszku”, prócz daty 1676, na kolejnej z nich znajduje się wyryta druga data – 30 OCTOBER 1580. Może to wskazywać na XVI-wieczne pochodzenie stropu, a data młodsza świadczyłaby o remoncie lub przebudowie istniejącej od końca XVI wieku kamienicy przez jej kolejnego właściciela. Sugestię o wcześniejszym datowaniu może potwierdzać zastosowany układ profilowań belek stropowych, który mieści się chronologicznie w ramach XVI w, wg proponowanej przez Tajchmana typologii.
Już po tym krótkim szkicu widać, że zagadnienie początku murowanej zabudowy mieszkalnej w Bydgoszczy i wystroju wnętrza w XVI-XVIII w jest słabo rozpoznane i wymaga dalszych badań. Zarówno archeologiczno-architektonicznych, jak i źródeł pisanych. Na obecnym etapie badań, początek murowanej zabudowy mieszkalnej w Bydgoszczy można datować na I poł. XVI w [49]. Wzmiankowane z tego czasu pierwsze kamienice, z upływem lat stają się coraz powszechniejsze, i jeśli nie dominują, to przynajmniej stanowią ważny akcent architektoniczny w krajobrazie miasta na przełomie XVI i XVII wieku. Zauważa to kronikarz bernardyński, charakteryzując przesadnie Bydgoszcz na początku XVII w jako miasto murowane. Na ocenę taką mogły mieć wpływ kryte dachówką dachy domów i kamienic mieszczańskich. Budynki publiczne pokrywano od 1574 r dachówką dostarczaną miastu przez zdunów, w ilości 8 tysięcy sztuk rocznie [50]. Dachówką kryto również budynki drewniane. Prócz domów murowanych w początkach XVII w, liczne były również domy drewniane i szachulcowe, usytuowane równomiernie na obszarze miasta właściwego, zamkniętego murami miejskimi. Znajdowały się one w różnorakiej kondycji technicznej, o czym świadczyć może obdukcja drewnianego budynku stojącego w Rynku – „Szczyt z rynku podparty krzyżem, nie bardzo dobry, drzwi złe i na dole przed, obłamany mur w drzewie” [51]. Równie mało wiadomo o ich wystroju i rozplanowaniu wewnętrznym. Znane zaledwie dwa przykłady drewnianych stropów nie zezwalają na kreowanie szerszych wniosków. Nieznana pozostaje również lokalizacja i wygląd urządzeń grzewczych w postaci pieców, których pozostałości w formie kafli są odkrywane w trakcie prac archeologicznych. Piece zlokalizowane w izbach kamienic są wzmiankowane w 1582, 1624 i 1625 r. Z roku 1659 pochodzi wzmianka o piecyku tureckim, sporządzona w trakcie wizytacji kamienicy [52]. Wpisy nie podają również szczegółów związanych z ich budową [53]. W izbie prócz pieca znajdowały się meble. Wśród XVI-XVII w wymienić można szafy, stoły nakrywane obrusami, z drewna sosnowego, lipowego, dębowe lub malowane, oraz droższe fladrowe. Uzupełniały ten zestaw skrzynie małe i duże, malowane i z zamkami, ławy, krzesła, zydle oraz różnorakie łoża. Na ścianach w izbach kuchennych wisiały listwy i miśniki, na których trzymano statki cynowe, drewniane i gliniane. W bogatszych domach ściany zdobiły kobierce, sukna, kilimy i obrazy, na płótnie i papierowe. Do oświetlenia służyły lichtarze mosiężne i cynowe, wyjątkowo drewniane, mające od jednej do dwunastu rur. Uzupełniały wyposażenie zwierciadła, książki i domowe ołtarzyki. Okna w budynkach były przeszklone, okratowane lub zamknięte okiennicami [54]. Część domu zajmował zapewne warsztat rzemieślniczy, z wyposażeniem związanym z wykonywanym rzemiosłem. Powszechnie zajmowano się produkcją gorzałki. Licznie wzmiankowane w testamentach i inwentarzach garnce gorzałczane, czasami określano jako wmurowane w ścianę, obraz ten wzbogacają. Podłogi w domach były jastrychowe, gliniane lub też wykładano je cegłami, płytkami ceramicznymi i być może kamiennymi [55].
Właściwe nadzorowanie prac remontowych w strefie staromiejskiej przez powołanego do tego celu Miejskiego Konserwatora Zabytków, powinno zaowocować w najbliższym czasie masowym napływem nowych informacji, a co za tym idzie wzbogacenia naszej wiedzy co do początków murowanej zabudowy mieszkalnej w Bydgoszczy. Nadzór taki nie może ograniczać się do odnotowania faktu odkrycia zabytkowej substancji przed jej zniszczeniem. Powinny mu towarzyszyć kompleksowe badania archeologiczno – architektoniczne, efektem których, jak to zwykle bywa jest powstanie pełnej dokumentacji konserwatorskiej [56].



Ryc. 5. Stan stropu w momencie odkrycia. Fot. Wojciech Siwiak


Przypisy:
[1] Archiwum Państwowe w Bydgoszczy (dalej cyt. APB), Akta miasta Bydgoszczy (dalej cyt. AmB), Księga ławnicza miasta Bydgoszczy z lat 1559-1562 (dalej cyt. Księga 1559-1562), sygn. 7, k 32v, k 131v.
[2] APB, AmB, Księga ławnicza miasta Bydgoszczy z lat 1598-1601 (dalej cyt. Księga 1598-1601), sygn. 8, k 233; z tegoż roku druga wzmianka „domus in longa platea”, k 293.
[3] APB, AmB, Liber testamentorum civilium Bidgostiensium (dalej cyt. Liber), sygn. 18, k 192; Z. Malewski, Księga testamentów obywateli bydgoskich, Przegląd Bydgoski, nr 28.
[4] APB, AmB, Księga ławnicza miasta Bydgoszczy z lat 1615-1622 (dalej cyt. Księga 1615-1622), sygn. 9, k 19, 21, 24v, 35, 40v, 44v, 49v.
[5] Księga 1615-1622, k 119v, Liber, k 129-129v.
[6] Atlas Historyczny Miast Polskich, T. 2: Kujawy, z. 1: Bydgoszcz, oprac. E. Okoń, J. Tandecki, Z. Kozieł, Toruń 1997, plan nr 2.
[7] Powstałe „Studium historyczno-konserwatorskie” dla Starego Miasta w Bydgoszczy, sporadycznie zawiera informacje sięgające XVI-XVII wieku.
[8] E. Dygaszewicz, Ze studiów nad zasiedleniem mezoregionu bydgoskiego w pradziejach i czasach historycznych w świetle dotychczasowych badań, Komunikaty Archeologiczne, t. 6, Bydgoszcz 1994, nr 14, 15, 333, 336, 186; Arkusz 37-38 Archeologicznego Zdjęcia Polski, nr stan. na obszarze 122 (stan 15, datowanie na XIV w niepewne, brak z przeprowadzonych w 1971 r badań pełnej dokumentacji i pozyskanych wówczas materiałów zabytkowych), 130 (stan. 14, w trakcie prowadzonych w 1987 r badań zarejestrowano kamienicę z przybudówką, datowaną na k. XVI-XVIII w), 189 ( w trakcie badań odsłonięto murowaną zabudowę i piwnicę, datowane na XVI-XVIII w), maszynopis, Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Toruniu, Delegatura Bydgoszcz; M. Obremski, Bydgoszcz, ul. Jana Kazimierza 5/ul. Długa 52. Dokumentacja skróconych badań architektonicznych reliktów architektury murowanej. Ewolucja układu przestrzennego, Bydgoszcz 1987, część I-II, maszynopis, tamże, sygn. B\161.
[9] L. Łbik, Szesnastowieczna tablica pamiątkowa z ulicy Farnej w Bydgoszczy, Materiały do Dziejów Kultury i Sztuki Bydgoszczy i Regionu, z. 9, Bydgoszcz 2004, s. 161-163.
[10] M. Biskup (red.), Historia Bydgoszczy, T 1, Warszawa-Poznań 1991, Fot. nr 38.
[11] Księga 1559-1562, passim.
[12] Z. Malewski, Kronika lekarzy bydgoskich od połowy w. XVI do r. 1800, Przegląd Bydgoski, R. I, 1933, z. 1, s. 66.
[13] Z. Guldon, s. 151 i n.
[14] Księga 1598-1601, k 126a, 130, 131v, 141a, 162a, 174a, 187a, 245a-246.
[15] Liber, k 21v, 67v-68, 89, 102-102v, 147, 155v.
[16] Z. Guldon, Rozwój urbanistyczny i przemiany ludnościowe w latach 1466-1772, Aneks I, [w:], Historia Bydgoszczy, s. 166 i n.
[17] Księga 1615-1622, k 19, 21, 24v, 35, 40v, 49v, 57, 77v, 119v, 122v, 141v, 146v.
[18] APB, AmB, Księga Ławnicza miasta Bydgoszczy z lat 1623-1625 (dalej cyt. Księga 1623-1625), np. k 13, 43, 68, 70, 79, 85, 117, 172, 210, 232, 358-359, 386, 418, 420, 490, 506, 625, 660, 722, 816, 927, 934, 968.
[19] Księga 1623-1625, k 6, 11, 78-79, 233, 203, gdzie „Pan zaś Wawrzyniec 7 łokieć z gruntu ściany do pierwszego szosu pod belki obiecał wymurować, która ściana spolna z Panem Wojciechem, bo podle siebie bydź ma. A Pan Wojciech Stelmach powinien będzie kamienia do gruntu co potrzeba przynieść, także gruzu co potrzeba do tegoż murowania”, k 232, gdzie „... na oglądanie niżej opisanej ruiny. Widzieli w kamienicze tegoż złotnika w Rynku stojącej. Naprzód z obu dwuch stron ryny pogniełe skąd wielką szkodę ..., w sieni kilka balek zgniłych a płaty nad izdebką gorną pogniełe. W tyle stajnia zgniła ..., na komorze izdebny kilka łat pod dachówką pogniłych. Na ostatek ścianę ..., z której kilka cegieł powypadało”, k 414 „... względem ściany murowany przez niego ... wywiedziony, za którą spłacając oną dał mu złotych 200 polskich i 3 beczki piwa, a drugie 3 winien mu został, które zaraz przy wyży mianowanych Panach ławnikach obiecał mu wydać”, k 968, „... Stefan Bogurski Lantwojt Bydgoski, na ciele i umyśle będąc zdrowy, jawnie i dobrowolnie zeznał, iż on swym własnym kosztem wywiodszy z gruntu ścianę murową przy który ożnica jego stoi, miał mu jej był nieboszczyk Kowalewski, samsiad jego, względem murowania połowicę spłacić. Po którego śmierci to Pan Frydrych Rhode te dobra teraz otrzymał i połowicę tej ściany temuż zeznawającemu spłacił ...”.
[20] Księga 1623-1625, k 800, 876.
[21] APB, Księga Ławnicza miasta Bydgoszczy z lat 1656-1659 (dalej cyt. Księga 1656-1659), k 37v-38, 48v-49v, 52-55.
[22] Liber, k 171-171v.
[23] Księga 1598-1601, k 103a, 130.
[24] Księga 1598-1601, k 265a-266, 362a-363, 368a.
[25] Z. Guldon, op. cit., s. 150, przypis nr 25.
[26] Księga 1623-1625, k 112, 188, 845.
[27] APB, Akta Budowlane miasta Bydgoszczy (dalej cyt. ABmB), sygn. 1039.
[28] APB, Akta Gruntowe miasta Bydgoszczy, sygn. 80; M. Czaplicka-Niedbalska, Nazwiska mieszkańców Bydgoszczy od poł. XV w do poł. XVIII w, Bydgoszcz 1996, s. 338.
[29] Por. przyp. nr 35.
[30] L. Koch, Anzeiger nebst Adress - und Geschäft- Handbuch für Bromberg und Almgebung auf das Jahr 1878, Bromberg 1878, s. 85, alfabetyczny skorowidz XVII, LII, LVI, tenże, Nachtag zum Wohnungs – Anzeiger für Bromberg und Umgebung auf das Jahr 1884, Bromberg 1884, alfabetyczny skorowidz, XX nr 42.
[31] APB, ABmB, sygn. 1039.
[32] J. Pietrzak, P. Wawrzyniak, Przyczynek do historii kamienic poznańskich. Badania archeologiczno-architektoniczne w kompleksie kamienic przy Starym Rynku nr 97/98 w Poznaniu, Kronika Miasta Poznania, 1993, nr 3-4, s. 364, fot. ¾, s. 370.
[33] J. Tajchman, Przemiany funkcjonalne toruńskiego domu mieszczańskiego w czasach nowożytnych, Kwartalnik Architektury i Urbanistyki, T. XXX, 1985, z. 2, s. 114.
[34] Znajdował się on w zalakowanej butelce, którą znalazcy rozbili, a następnie wyrzucili. Zestawienie członków familii Philippów i lokatorów zapisano na odwrocie papieru firmowego A. Philipp, Bromberg, mechanische Schuhwaren – Fabrik, działającej przy Friedrich Strasse 42 (obecnie Długa 9).
[35] Długość belek stropowych wahała się w przedziale ok. 7,3 m.
[36] K. Kalinowska, Malowane stropy w kamienicach Torunia XVI-XVII w., Warszawa 1995, s. 37.
[37] E. Kowecka, Mieszkania warszawskie w XIX wieku (do 1870 r.), [w:] Wybrane problemy kultury materialnej miast polskich w XVIII i XIX wieku, Studia i Materiały z Historii Kultury Materialnej, T. LVI, 1983, s. 35.
[38] W. Kalinowski, E. Krygier, Mieszkanie, [w:] pod red. A. Keckowa, A. Molenda, Historia Kultury Materialnej Polski, Wrocław-Gdańsk 1978, T. III, s. 235.
[39] J. Tajchman, Stropy drewniane w Polsce. Propozycja systematyki, „Biblioteka Muzealnictwa i Ochrony Zabytków. Studia i Materiały”, t. IV, Warszawa 1989, Ryc. 20.
[40] Tamże, s. 15, Ryc. 26.
[41] Tamże, s. 16-17, A. Mietz, Problematyka inskrypcji w budownictwie wiejskim na Kujawach w XVIII wieku, Zapiski Kujawsko-Dobrzyńskie, Włocławek 1985, s. 173-188.
[42] Serdeczne podziękowania dla Lecha Łbika, za pomoc w archiwalnym poszukiwaniu „właściciela” inicjału MR.
[43] J. Frycz, Stropy w kamienicach mieszczańskich w Polsce, Zeszyty Naukowe UMK w Toruniu, Zabytkoznawstwo i Konserwatorstwo I, Toruń 1966, s. 183, J. Tajchman, Stropy..., s.14.
[44] J. Frycz, Stropy..., s. 174, s. 188, Tajchmann, Stropy..., s. 23.
[45] Zakon Krzyżacki, Michał Küchmeister von Sternberg (1414-1422), szeląg z lat 1414-1416 (1); Niemcy?, 1 moneta? kościelna? (żeton?), XVI-XVII w; Polska, Zygmunt III (1587-1632), półtorak (1); Polska, Jan Kazimierz (1649-1668), szelągi koronne (9), szelągi litewskie (2); Prusy, Fryderyk Wilhelm III (1797-1840), 1 grosz 1821 (1);
[46] M. Mitchiner, Jetons, medalets and tokens. The low countries and France, T. II, Londyn 1991, nr 3387.
[47] J. Tajchman, Stropy..., Ryc. 22.
[48] J. Derenda, Tajemnice Bydgoskiej Starówki, Kalendarz Bydgoski 1976, s. 37; tenże, Sensacyjne odkrycie na bydgoskiej starówce, Dziennik Wieczorny, R. XVII, nr 31, 1975, s. 1, 8; np.: fot. nr 63, S. Żaryn, Trzynaście kamienic staromiejskich. Strona Dekerta, Warszawa 1972.
[49] Hipotetycznie przyjęto żywotność murowanej kamienicy na sto lat. Z 1624 r pochodzi obdukcja zrujnowanej i murowanej, jak z niej wynika kamienicy, o dachu pokrytym dachówką. Przyjmując jej umowny czas funkcjonowania na sto lat, początek budowy można odnieść do I poł. XVI w, Księga 1623-1625, k 358-359.
[50] Statuty i przywileje cechów bydgoskich, wyd. T. Esman, Z. Guldon, Źródła do Dziejów Bydgoszczy, nr 1, Bydgoszcz 1963, s. 44n; Z. Guldon, Zaludnienie Bydgoszczy w XVI-XVIII wieku, Prace Komisji Historii, t. II, Bydgoszcz 1964, s. 106.
[51] Księga 1623-1625, k 844-845, 988-989, gdzie obdukcja zrujnowanego, prawdopodobnie szachulcowego domostwa z ul. Żabiej.
[52] Księga 1657-1659, k. 83.
[53] Liber, k 30; Księga 1623-1625, k 359, 845 „piec zielony nie bardzo zły, z którego wierzch wypadł, około którego murek na kształt ławek... W tyle na gorze w izbie piec nie bardzo dobry, kominek obłamany i rozebrany ...”.
[54] Liber, passim; Księga 1623-1625, k 581, 598-599, 845; Księga 1657-1659, k. 81-83, 97v-99, 146-147.
[55] Mb, Posadzka w kamieniczce „Anno Domini 1676”, Dziennik Wieczorny, R. XXIV, nr 49, 1982, s. 8
[56] Nie stało się tak np. w przypadku stropu ze Starego Rynku 3. Autorom mimo licznych poszukiwań nie udało się natrafić na żaden ślad sporządzonej wówczas ewentualnej dokumentacji. Po odkryciu pozostały jedynie 3 belki znajdujące się obecnie w kawiarni „Węgliszek” i sporządzone na „gorąco” artykuły prasowe. Czwartą belkę wykorzystano do budowy kawiarenki muzealnej na Wyspie Młyńskiej. Kolejne belki mają się znajdować w Muzeum Okręgowym w Bydgoszczy. Strop ze Starego Rynku 3 po odkryciu przewieziono do Pracowni Konserwacji Zabytków w Toruniu, gdzie po 15 latach składowania w magazynie w ówczesnej „Wozowni”, powrócił bez konserwacji do Bydgoszczy i został złożony w magazynach Muzeum Okręgowego w Bydgoszczy. Powstanie kawiarni „Węgliszek” stało się powodem wyeksponowania najlepiej zachowanych belek i poddania ich konserwacji.