Restauracja Leśna - Smukała
Dodane przez admin dnia Listopada 24 2011 23:37:10

Parę przemyśleń odnośnie przedmiotowej restauracji.
Właśnie. Czy na pewno temat dotyczy restauracji?

Spółka Ostdeutsche Kleinbahn-Aktien-Gesellschaft została powołana do budowy sieci kolejki wąskotorowej na terenie powiatu bydgoskiego i następnie jej eksploatacji pod nazwą „Bromberger Kreisbahnen". Kapitał zakładowy wynosił 4.000.000.marek z czego 1.821.000 marek stanowiły wyemitowane obligacje. Kwota może wydawać się duża, ale faktycznie była bardzo skromna w stosunku do planowanego przedsięwzięcia. Aby móc zrealizować założone plany, spółka zaciągała kredyty, na zasadzie „gdzie się da i jak się da” pod zastaw posiadanego w danym momencie majątku, z taborem i nieruchomościami włącznie. W świetle powyższego nielogiczne i niezrozumiałe były by inwestycje w przedsięwzięcia inne niż sieć kolejki wąskotorowej i niezbędną jej infrastrukturę.

W 1895 roku uruchomiono połączenia:
12 maj - Gądecz – Maksymilianowo
18 maj - Bydgoszcz-Koronowo.
W 1902 roku – Maksymilianowo – Smukała Dolna

Pozostawało tylko czekać na most budowany wraz z elektrownią, żeby spiąć układ torowy, co nastąpiło 29 kwietnia 1907 roku.
Ruch na trasie Smukała Górna –Smukała Dolna odbywał się zapewne od początku jej powstania ze względu na zaopatrywanie budowy karbidowni i powiązanych z nią inwestycji.

W nowotworzonej strukturze kolejki, Smukała Górna wyrosła na punkt węzłowy łączący wschodnią i zachodnią część sieci. Taki punkt musiał posiadać obsługę zawiadującą ruchem. Tak więc wybudowano stację kolejki (a nie knajpę). To co pozostało do dnia dzisiejszego, to właśnie budynek stacyjny. Wskazuje na to bezspornie trwała, murowana konstrukcja i układ pomieszczeń.
Lewe, małe drzwi – to wejście służbowe – do biura/kantoru zawiadowcy, na zaplecze kasy, tudzież schody na piętro do mieszkania naczelnika stacji/zawiadowcy/kasjera - zapewne w jednej osobie (jak również jego rodziny). Prawe, większe drzwi – to wejście do poczekalni dla pasażerów, w której znajdowało się okienko kasowe i jednocześnie pocztowe (bo poczta również tam funkcjonowała). Istniejący balkon tak że nie powstał jako ozdoba budynku. Miał zapewniać panu zawiadowcy widok na teren stacyjny o każdej porze dnia i nocy.



Dogodny dojazd do smukalskich lasów, którym uroku nie sposób odmówić, spowodował napływ ówczesnych wycieczkowiczów, piknikowiczów – jednym słowem generował ruch turystyczny. Efektem tego ruchu było powstanie restauracji.
Ktoś wpadł na pomysł, dogadał się z „Bromberger Kreisbahnen" i dobudował do budynku stacji salę o konstrukcji drewnianej
przy której zorganizował plenerowy ogródek. (jednym z pierwszych właścicieli, a może nawet prekursorem był niejaki Oskar Otto).
Interes musiał prosperować całkiem nieźle, bo w krótkim czasie drewniana, przewiewna, letnia zabudowa restauracji przerosła kilkukrotnie budynek kolejowy.



Mimo to, jakby nie patrzeć, była to stacja kolejki Smukała Górna przy której działała letnia restauracja.

Sytuacja uległa zmianie po zburzeniu w 1939r mostu przez Brdę przy karbidowni. Połączenie wschód-zachód przestało istnieć, Smukała Górna przestała być punktem węzłowym sieci kolejowej i stała się przystankiem przelotowym, jak wiele innych na trasie do Koronowa.
Nadzór, a co za tym idzie, budynek stacji przestał być potrzebny, więc został zaanektowany przez restauratora, który zyskał dzięki temu możliwość prosperowania, chociaż częściowo, w sezonie zimowym.

Z zabudowy, widocznej na pierwszym zdjęciu, sporo uchowało się do czasów powojennych. (chociaż z pewnymi zmianami).
Zachowała się duża sala restauracyjna, mieszcząca 100-osobowe wesele wraz z kapelą i miejscem do tańca. W latach 60-tych na terenie
ogródka znajdowały się jeszcze inne drewniane pomieszczenia. Nie były one dostępne, być może wykorzystywano je na cele gospodarcze.
Oprócz tego istniała jeszcze, również drewniana, „muszla koncertowa” – sporych rozmiarów, mieszcząca swobodnie duży zespół muzyczny. Stały tez 2-3 małe altany dla gości, a cały ogródek zastawiony był ogrodowymi (składanymi) stolikami i krzesełkami pamiętającymi jeszcze czasy przedwojenne.
Z biegiem lat zabudowę sukcesywnie likwidowano gdyż nie była wykorzystywana, jak też konserwowana i popadała w coraz większą ruinę.
Ostatnim zachowanym budynkiem była duża sala, która również została rozebrana. Najprawdopodobniej cała ta architektura posłużyła jako opał do restauracyjnego pieca.



Nie jest to zdjęcie restauracji w Smukale, ale można zobaczyć na nim identyczne meble ogrodowe,
(przedwojenny standard ogródkowy), a i klimat całości jest bardzo zbliżony



W 1989 roku lokal, a raczej jego smętne resztki, nadal był czynny, ale każdy kto zajrzał do wnętrza natychmiast rezygnował. - To był już „trup”. Ostał się tylko zrujnowany budynek stacyjny solidnej niemieckiej roboty.


foto: J.Butkiewicz (lata 90)



autor: MWS

Zapraszamy również na forum gdzie znaleźć można więcej ciekawych informacji na temat tego obiektu.